Filmy w święta
Komentarze: 0
Nadal czekam z niecierpliwością na trailera do "Danny the Dog". Czemu ci Francuzi tak się grzebią z postprodukcją?! "Pocałunek smoka" udało im się zrobić rekordowo szybko, a teraz opierniczają się strasznie z tym Dannym. Ech, nawet trailer jeszcze nie gotowy, o tytule nie wspominając. A obiecywali, że przed świętami będzie. No nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość...
Święta były nudne, jak co roku. Tylko nie było choinki, i dobrze. Pakudztwo obwieszone tandetnymi świecidełkami nigdy mi się nie podobało. I zbiera tylko pełno kurzu i trzeba to straszydło co roku wyciągać z piwnicy. Dobrze więc, że choć teraz było raz inaczej. Tradycja.... większość z tego, zo kryje się pod tą nazwą, to głupoty. To dlatego, że ludzie nie lubią myśleć. Jakby było na odwrót, to sami zobaczyliby, jak nielogiczne są niektóre zwyczaje. Nie mam nic do świąt, niech sobie będą, ale ta cała otoczka - najpierw trzeba kilka dni sprzątać, potem robić jedzenie, a na koniec okazuje się, że całe święta polegają głównie na obżarstwie i leżeniu przed TV. Nie lubię się obżerania się, a TV nie bawi mnie od momentu, jak przekonałam się, że puszczają filmy, które widziałam na DVD trzy lata wcześniej. Więc czym może mnie zachęcić ich ubogi program? Teraz już prawie TV nie oglądam, bo to dobre dla zapóźnionych w wiedzy o filmach ludzi, dla których Titanic jest szczytem nowości...;/
Dodaj komentarz