Archiwum grudzień 2003


gru 29 2003 Filmy w święta
Komentarze: 0

Nadal czekam z niecierpliwością na trailera do "Danny the Dog". Czemu ci Francuzi tak się grzebią z postprodukcją?! "Pocałunek smoka" udało im się zrobić rekordowo szybko, a teraz opierniczają się strasznie z tym Dannym. Ech, nawet trailer jeszcze nie gotowy, o tytule nie wspominając. A obiecywali, że przed świętami będzie. No nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość...
Święta były nudne, jak co roku. Tylko nie było choinki, i dobrze. Pakudztwo obwieszone tandetnymi świecidełkami nigdy mi się nie podobało. I zbiera tylko pełno kurzu i trzeba to straszydło co roku wyciągać z piwnicy. Dobrze więc, że choć teraz było raz inaczej. Tradycja.... większość z tego, zo kryje się pod tą nazwą, to głupoty. To dlatego, że ludzie nie lubią myśleć. Jakby było na odwrót, to sami zobaczyliby, jak nielogiczne są niektóre zwyczaje. Nie mam nic do świąt, niech sobie będą, ale ta cała otoczka - najpierw trzeba kilka dni sprzątać, potem robić jedzenie, a na koniec okazuje się, że całe święta polegają głównie na obżarstwie i leżeniu przed TV. Nie lubię się obżerania się, a TV nie bawi mnie od momentu, jak przekonałam się, że puszczają filmy, które widziałam na DVD trzy lata wcześniej. Więc czym może mnie zachęcić ich ubogi program? Teraz już prawie TV nie oglądam, bo to dobre dla zapóźnionych w wiedzy o filmach ludzi, dla których Titanic jest szczytem nowości...;/

ptaszi : :
gru 20 2003 Hero DVD, święta ;/
Komentarze: 0

Niedługo wreszcie będzie Hero na DVD, a co mnie ucieszyło, cena będzie nawet przystępna. I będzie DTS! Tyle jeszcze czekania na premierę... całe trzy tygodnie. Ale warto czekać, takie filmy jak Hero zdarzają się może raz na 20 lat; co za szczęście, że akurat w takim filmie zagrał mój ulubiony aktor... :D Szkoda tylko, że debilni amerykanie tak zniszczyli Bohatera. U nich w ogóle jeszcze film nie leciał w kinach, a cały świat już zdążył go obejrzeć, nawet u nas już wychodzi na DVD. Nie po raz pierwszy przekonuję się, że amerykanie to naród głupich buraków i rednecków, nie widzących nic oprócz czubka własnego nosa...
Niedługo święta, znowu cała ta kołomyja ze sprzątaniem, żarciem, ubieraniem choinki i hipokryzją, że święta to czas rodziny. Zamiast uczciwie przyznać, że święta już od dawna są tylko okazją do nażarcia się jak świnia i prezentów oraz leżenia przed TV, wszędzie trąbią o "duchowym wymiarze świąt". Śmiać mi się chce.. gdzie oni mają ten wymiar? Między skrobaniem karpia a ścieraniem kurzu z kredensu?.... Ech...:/ No nic, trzeba przeżyć te nudy jak co roku..

ptaszi : :
gru 19 2003 Danny, Pianista
Komentarze: 0

Tydzień temu spadł pierwszy śnieg. Nie powiem, żeby mnie to jakoś specjalnie ucieszyło, bo nie cierpię zimy. Dobrze, że nie ma na razie wielkich mrozów, ale i tak wolałabym, żeby w Polsce rosły palmy ;)
Obejrzałam dziś "Pianistę" Polańskiego. Dobry film, ale zdaje się, że nieco przereklamowany. Może nawet nie sam film, ale Brody z pewnością tak. Jakoś wydaje mi się, że średnio wypadł, a może po prostu go nie lubię i dlatego tak mi się wydaje... Film też nie był zanadto poruszający, jakoś widziałam lepsze. Ale i gorsze też, więc nie szkoda czasu spędzonego na oglądaniu.
Parę dni temu pokazał się w sieci wreszcie fragment "Danny'ego", czego oczywiście nie omieszkaliśmy skomentować na forum, hehe. Bardzo sympatyczna scenka; wszyscy spodziewali się, że pokażą jakąś walkę Danny'ego na ringu, a tu całkiem niewinna scenka w retauracji. Ale podobała mi się, bo bardzo zabawna. Jeśli cały film będzie tak fajny, i Jet tak samo dobrze zagra, to może być jego najlepszy film w karierze! W ogóle Danny to całkiem interesująca rola, oby pozwoliła Jetowi wyrwać się z szufladki przeznaczonej dla "kopaczy"...
Danny i Sam:

ptaszi : :