Najnowsze wpisy, strona 1


lut 10 2004 I po przystanku ;)
Komentarze: 0

Mam już Hero na DVD. Tak chyba mniej więcej od tygodnia - zdążyłam obejrzeć już 3 razy. Nigdy jeszcze nie widziałam tak pięknego filmu. Należy to rozumiec dosłownie. Każda sekunda filmu to czyste piękno, całość jest niepowtarzalna - te wszystkie kolory, dźwięki, poszczególne ujęcia... Niesamowite. Mogę się założyć, że w kategorii "wizualne piękno" Hero jest mistrzostwem świata. Dlaczego tak wspaniałe filmy umieją robić jedynie Chińczycy? Do tego jest wspaniała muzyka Tana Duna i mistrzowsko wykonane sceny walk. Na koniec - dbałość o szczegóły - wygląd broni, ubrań, przedmiotów jest wręcz drobizagowa. I te chińskie krajobrazy - zimowe jezioro, jesienny las, pustynie... Uczta dla oczu. No i Jet - na którego też miło popatrzeć :)))
Ostatnio tir wjechał w nasz przystanek autobusowy i zmiótł go z powierzchni. Przypuszczam, że żadnych ludzi tam nie było, bo była sobota, a po drugie, gazety by się rozpisywały. Całego zdarzenia nie widziałam, bo byłam z psem w lesie ;) - ale podobno było słychać głośny huk aż na naszej ulicy. I nawet od razu wystawili rozkład jazdy; całkiem szybko. Szkoda tylko, że trzeba do tego wypadku. Jak menele ukradną rozkład, to nieraz przez 2 tygodnie nie dadzą nowego... :/
Aha, no i nie tak dawno temu pojawił się wreszcie tralerek do "Danny'ego". No może nie jest oficjalny, raczej kilka fragmentów filmu, ale i tak wszyscy rzuciliśmy się na niego zachłannie. Świetnie się zapowiada, przypomina mi to trochę klimatem "Leona" albo "Pocałunek smoka" - w czym nie ma nic dziwnego, zważywszy, że wszystko to dzieło Luca Bessona. Zdolny facet. Nie mam ulubionych reżyserów/producentów, ale jak już, to najwięcej procentowo filmów podobało mi się właśnie Bessona. Trailerek zawiera parę sekund akcji, ale później głównie są sceny typowo dramatyczne. Podoba mi się zwłaszcza ta, w której Sam (Morgan Freeman) uczy Danny'ego (Jeta) grać na pianinie. W ogóle sądzę, że Jet świetnie dał sobie radę z pokazaniem sprzecznych cech swojego bohatera. Danny jest bowiem zarówno maszyną do zabijania, co doskonale widać w scence, gdy rzuca się wściekle na przeciwnika jak dzikie zwierzę - i ten niesamowity wzrok... Z drugiej strony przecież Danny to dorosły facet opóźniony w rozwoju, jest niedoświadczony jak dziecko, bardziej nawet, bo całe życie nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym, był trzymany ciągle w piwnicy. Ta druga twarz Danny'ego jest łagodna, nieśmiała, naprawdę Jet świetnie to oddał. W ogóle jest tym typem aktora, którego najbardziej lubię - nie musi nic gadać, żeby wiarygodnie pokazać swoją postać. Jednym spojrzeniem udaje mu się przekazać więcej niż niektórym gadaniem przez 5 minut. Ech, a premierę filmu znowu przesunęli na koniec września. I to będzie we Francji - a u nas? Wolę nie myśleć, pewnie w zimie... odpukać.

ptaszi : :
sty 14 2004 Hero DVD
Komentarze: 0

Zamówiłam sobie Hero na DVD i teraz muszę czekać. To jeszcze cały tydzień! No nic, wytrzymałam dwa lata, czekając na ten film, wytrzymam jeszcze tydzień. Super, że będzie DTS - już wyobrażam sobie tą scenę ze strzałami - pewnie będzie lepsza niż w Gladiatorze! No i te wszystkie walki!

ptaszi : :
sty 03 2004 Klimaty polskie
Komentarze: 0

Poszłam dziś z psem do lasu na długi spacer. Byliśmy chyba z półtorej godziny. Na Nowy Rok spadł śnieg i nawet do tej pory jest go dużo. Ale co z tego, jak i tak za kilka dni przyjdzie odwilż i wszystko spłynie, będzie znowu błoto i syf. Polska najgorzej wygląda właśnie na przełomie jesień/zima oraz zimą, jak nie ma śniegu. Istny kraj meneli!
Za to w maju jest pięknie, wszędzie zielono. Szkoda, że mamy taki pojebany klimat, jak dla mnie, to mogłoby cały czas być lato.

ptaszi : :
gru 29 2003 Filmy w święta
Komentarze: 0

Nadal czekam z niecierpliwością na trailera do "Danny the Dog". Czemu ci Francuzi tak się grzebią z postprodukcją?! "Pocałunek smoka" udało im się zrobić rekordowo szybko, a teraz opierniczają się strasznie z tym Dannym. Ech, nawet trailer jeszcze nie gotowy, o tytule nie wspominając. A obiecywali, że przed świętami będzie. No nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość...
Święta były nudne, jak co roku. Tylko nie było choinki, i dobrze. Pakudztwo obwieszone tandetnymi świecidełkami nigdy mi się nie podobało. I zbiera tylko pełno kurzu i trzeba to straszydło co roku wyciągać z piwnicy. Dobrze więc, że choć teraz było raz inaczej. Tradycja.... większość z tego, zo kryje się pod tą nazwą, to głupoty. To dlatego, że ludzie nie lubią myśleć. Jakby było na odwrót, to sami zobaczyliby, jak nielogiczne są niektóre zwyczaje. Nie mam nic do świąt, niech sobie będą, ale ta cała otoczka - najpierw trzeba kilka dni sprzątać, potem robić jedzenie, a na koniec okazuje się, że całe święta polegają głównie na obżarstwie i leżeniu przed TV. Nie lubię się obżerania się, a TV nie bawi mnie od momentu, jak przekonałam się, że puszczają filmy, które widziałam na DVD trzy lata wcześniej. Więc czym może mnie zachęcić ich ubogi program? Teraz już prawie TV nie oglądam, bo to dobre dla zapóźnionych w wiedzy o filmach ludzi, dla których Titanic jest szczytem nowości...;/

ptaszi : :
gru 20 2003 Hero DVD, święta ;/
Komentarze: 0

Niedługo wreszcie będzie Hero na DVD, a co mnie ucieszyło, cena będzie nawet przystępna. I będzie DTS! Tyle jeszcze czekania na premierę... całe trzy tygodnie. Ale warto czekać, takie filmy jak Hero zdarzają się może raz na 20 lat; co za szczęście, że akurat w takim filmie zagrał mój ulubiony aktor... :D Szkoda tylko, że debilni amerykanie tak zniszczyli Bohatera. U nich w ogóle jeszcze film nie leciał w kinach, a cały świat już zdążył go obejrzeć, nawet u nas już wychodzi na DVD. Nie po raz pierwszy przekonuję się, że amerykanie to naród głupich buraków i rednecków, nie widzących nic oprócz czubka własnego nosa...
Niedługo święta, znowu cała ta kołomyja ze sprzątaniem, żarciem, ubieraniem choinki i hipokryzją, że święta to czas rodziny. Zamiast uczciwie przyznać, że święta już od dawna są tylko okazją do nażarcia się jak świnia i prezentów oraz leżenia przed TV, wszędzie trąbią o "duchowym wymiarze świąt". Śmiać mi się chce.. gdzie oni mają ten wymiar? Między skrobaniem karpia a ścieraniem kurzu z kredensu?.... Ech...:/ No nic, trzeba przeżyć te nudy jak co roku..

ptaszi : :